Ks. Wybraniec: Tegoroczne święta będą wyjątkową lekcją
Category : DIECEZJA RZESZOWSKA
Z ks. Julianem Wybrańcem, wikariuszem parafii katedralnej Najświętszego Serca Pana Jezusa w Rzeszowie rozmawia Natalia Janowiec
– Zbliża się Wielki Tydzień, inny niż w poprzednich latach…
– Ten Wielki Tydzień będzie zdecydowanie inny. Czym będzie się różnił? Przede wszystkim inaczej przeżyjemy Triduum Paschalne. Decyzją biskupa rzeszowskiego Jana Wątroby celebracje Świętego Triduum Paschalnego będą obchodzone bez udziału ludu, tylko z konieczną asystą. Msza Święta Krzyżma w Wielki Czwartek, dotychczas gromadziła w katedrze prawie wszystkich kapłanów diecezji rzeszowskiej. W tym roku zostanie odprawiona przez biskupów bez udziału księży i wiernych z wyjątkiem osób posługujących. Podczas wieczornej Mszy Wieczerzy Pańskiej nie będzie obrzędu obmycia nóg (mandatum), a na zakończenie zabraknie tradycyjnej procesji z Najświętszym Sakramentem do „ciemnicy”.
Wielki Piątek to dzień Męki i Śmierci Pana Jezusa. Podczas wieczornej liturgii Męki Pańskiej w uroczystej modlitwie powszechnej zostanie dołączona prośba w związku z panującą sytuacją na świecie. Będziemy modlić się słowami: „Módlmy się za tych, którzy cierpią z powodu pandemii na całym świecie oraz za wszystkich, którzy opiekują się nimi i walczą z chorobą, aby nie utracili nadziei”. Akt adoracji Krzyża przez pocałunek, który dotychczas mogli uczynić wszyscy, zostanie ograniczony wyłącznie do celebransa. Pozostali uczestnicy liturgii (posługujący) oddadzą cześć Krzyżowi przez przyklęknięcie przed nim lub głęboki skłon. Dobrą wiadomością jest to, iż w celu umożliwienia wiernym indywidualnej modlitwy zostanie podtrzymany zwyczaj tzw. „ciemnicy” i „Grobu Pańskiego”, jednak bez straży grobowej i grupowych adoracji.
W Wielką Sobotę zabraknie poświęcenia pokarmów. Obrzęd ten będzie zastąpiony modlitwą i błogosławieństwem stołu w rodzinach w poranek wielkanocny. Cała liturgia Wigilii Paschalnej będzie sprawowana wewnątrz kościoła. Rozpocznie ją pozdrowienie zgromadzonych, odmówienie odpowiednich modlitw i zapalenie paschału, nie będzie jednak poświęcenia ognia. W liturgii chrzcielnej zostanie zachowane jedynie odnowienie przyrzeczeń chrzcielnych. Po liturgii Najświętszy Sakrament będzie mógł zostać wystawiony w „Grobie Pańskim” do prywatnej adoracji.
Niedzielę Zmartwychwstania świętować będziemy bez procesji rezurekcyjnej. Ten Wielki Tydzień będzie wyjątkowy, dlatego warto zrobić wszystko, aby go dobrze przeżyć.
– W obliczu panującej epidemii koronawirusa pojawiają się pytania: Jak przeżyć Wielki Tydzień? Co zrobić, by móc cieszyć się świętami? W jaki sposób, dzielić się radością Zmartwychwstania Pańskiego?
– Warto zrobić wszystko, by te najważniejsze dni całego roku liturgicznego, mimo nałożonych ograniczeń, przeżyć jak najgłębiej w swoich rodzinach. Pomocą będą transmisje z kościołów, ale także każda rodzina powinna zatroszczyć się o to, by te święta w domach miały wyjątkowy charakter. Zacznijmy już od Wielkiego Czwartku. Jeśli mamy obraz Ostatniej Wieczerzy, ustawmy go na widocznym miejscu. Wspólnie zjedzmy uroczystą kolację, wspominając Ostatnią Wieczerzę Pana Jezusa z Apostołami. Pomódlmy się i przeczytajmy 13. i 14. rozdział Ewangelii wg św. Jana. Po wieczerzy warto odczytać fragment o ustanowieniu Eucharystii (1 Kor 11,17-34) i przyjąć komunię duchową, przez kilka minut trwać w ciszy i dziękczynieniu za to, że Jezus mieszka w naszym sercu. Można także odśpiewać którąś z pasyjnych pieśni, np. „Ogrodzie Oliwny” i dalszą część wieczoru przeżyć w skupieniu, rozważając pojmanie i mękę Pana Jezusa.
Wielki Piątek to dzień Męki i Śmierci Pana Jezusa. Zachowujemy wtedy post ścisły. Warto w tym dniu odszukać w modlitewnikach i śpiewać w ciągu dnia pieśni wielkopostne o Krzyżu Jezusa, a na stole, w centralnym miejscu ustawić Krzyż. Jeśli to możliwe przed południem, odprawić indywidualnie lub rodzinnie „Drogę krzyżową”. Modlitwę przy stacjach może podać każdy z domowników mówiąc, o co prosi Pana. Wieczorem zachęcam, by odczytać z całą rodziną, można z podziałem na role, opis Męki Jezusa według św. Jana, gromadząc się przy domowym krzyżu. A po odczytaniu Ewangelii ucałować Krzyż, znak naszego zbawienia.
Wielka Sobota będzie w tym roku bez tradycyjnego święcenia pokarmów. Przygotujmy jednak pokarmy do błogosławieństwa na niedzielne śniadanie wielkanocne. W tym roku odczujemy bardziej, że Wielka Sobota to dzień ciszy i milczenia, kiedy nasz Pan spoczął w grobie. To dzień, kiedy Kościół milcząc trwa przy grobie Chrystusa – w postawie pewnej bezradności, bierności. Cisza powinna być znakiem rozpoznawczym Wielkiej Soboty. Jeśli kościoły będą otwarte i będziemy mieć możliwość indywidualnej adoracji, z zachowaniem obowiązujących zarządzeń, mamy szczególną szansę zasmakować klimatu Wielkiej Soboty.
W Niedzielę Wielkanocną, mimo że w inny sposób, cieszmy się Zmartwychwstaniem Chrystusa. Zjedzmy uroczyste śniadanie, pokarmy pobłogosławmy zgodnie z obrzędem błogosławieństwa przewidzianym na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego przez naszego biskupa Jana. Niech temu błogosławieństwu przewodniczy ojciec lub najstarszy członek rodziny. Zapewne obecnie, te najważniejsze dni całego roku liturgicznego, będą nieco trudniejsze – zamiast przyjść „na gotowe”, musimy się wysilić. Potraktujmy to, jako pozytywną stronę całej tej sytuacji.
– Prymas Polski kardynał Stefan Wyszyński, mówił, że: święta Wielkanocne to przede wszystkim czas nadziei, czas wychodzenia z mroku i obaw, a zmartwychwstanie Pańskie to lekcja, ucząca nas postępowania z naszym otoczeniem. Czy tegoroczne święta Wielkanocne mogą być dla nas szczególną otuchą i nadzieją w tak trudnym i bolesnym czasie? Lekcją, że należy coś zmienić, poprawić?
– Tegoroczne święta będą wyjątkową lekcją. Pan Bóg przygotował nam Święta Paschalne w nowym wydaniu. Zostaliśmy odarci z wszelkich zewnętrzności, żeby nic nam nie przysłaniało tego, co najważniejsze. Z Pana Jezusa zdarli nawet tunikę, pozbawili Go wszystkiego, co miał ze świata, dlatego Bóg zaprasza nas tym razem, aby w te święta tylko On był dla nas ważny. Kiedy może będą nas dziwić niektóre decyzje pasterzy Kościoła, pamiętajmy, że kiedy ich słuchamy, trwamy pod Krzyżem, nawet gdy nie możemy realnie uczestniczyć we Mszy świętej. I to się Bogu podoba, bo jak mawiali święci: „milsze Bogu posłuszeństwo, niż nabożeństwo”. Dla miłości nie ma znaczenia czas, przestrzeń i okoliczności: „miłość wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, wszystko przetrzyma”.
– Czego ksiądz życzyłby wiernym diecezji rzeszowskiej z okazji zbliżających się świąt Wielkanocnych?
– Chciałbym życzyć przede wszystkim, abyśmy w tych dniach, kiedy tak bardzo brakuje nam Eucharystii, jeszcze bardziej Ją docenili. Bo czasem zapominamy, jak wielki dar otrzymaliśmy od Boga w tym sakramencie. Życzę też wiary i odwagi, abyśmy bez względu na sytuację, byli posłuszni poleceniom biskupów ponieważ oni są pasterzami i poprowadzą nas właściwą drogą, a my powinniśmy iść za nimi w wierze. A mając świadomość, że Pan Bóg nawet ze zła potrafi wyprowadzić dobro, zaufali Mu całym sercem. A wtedy, cokolwiek by się nie działo na zewnątrz, w sercu będziemy mieć Boży pokój i radość.
Na zdjęciu: ks. Julian Wybraniec, fot. A. Kabała
