Papież w „wielkim wieczerniku pełnym uczniów i uczennic Chrystusa”
Category : ŚWIATOWE DNI MŁODZIEŻY 2016
Na Campus Misericordiae przybyli uczestnicy Światowych Dni Młodzieży, by wspólnie czuwać przez noc przed Mszą Posłania. Towarzyszyły im rozważania o Bożym Miłosierdziu i słowa papieża Franciszka wzywające młodych do podjęcia ryzyka w życiu.
Brama do Miłosierdzia – początek czuwania
Czuwanie modlitewne zorganizowane w ramach Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016 zostało oparte na treściach zawartych w oficjalnej modlitwie ŚDM Kraków 2016.
To wyjątkowe spotkanie na Campus Misericordiae rozpoczęło się od przejścia papieża Franciszka i przedstawicieli wszystkich kontynentów przez Bramę Miłosierdzia. To właśnie ta brama była dla młodych punktem odniesienia, swoistym centrum całego placu, na którym zgromadziła się wielka wspólnota Kościoła. Zbliżenie się do Chrystusa, Tego, który jest samym miłosierdziem było punktem kulminacyjnym nie tylko dnia, w którym odbywało się czuwanie (30 lipca), ale wszystkich dni przeżywanych w ramach spotkania młodzieży z Bogiem i papieżem.
Po przejściu przez Bramę Miłosierdzia, Ojciec Święty przejechał papamobile między sektorami i błogosławił licznie zgromadzonym na Campus Misericordiae. Później zabrzmiała pieśń zjednoczonych dzieci Boga – odśpiewano hymn „Abba Ojcze” pamiętany z VI Światowych Dni Młodzieży, które odbyły się 25 lat temu w Częstochowie.
– Witamy Cię na tej rozległej przestrzeni, która na naszych oczach staje się dziś wielkim wieczernikiem pełnym uczniów i uczennic Chrystusa – powiedział kard. Dziwisz witając papieża Franciszka.
Świadkowie Bożego Miłosierdzia
To co przemawia do młodych to oczywiście znaki, symbole i przekaz artystyczny. Stąd młodzież młodym pokazała scenki obrazujące sceny: wiara wątpiącym, nadzieja zrezygnowanym oraz miłość oziębłym. Oprócz nich można było usłyszeć świadectwa rówieśników o poszukiwaniu miłosierdzia i doświadczaniu go w swoim życiu.
– Życzę każdemu z Was tego samego, abyście byli świadkami Bożego miłosierdzia w swoim życiu. Jezu ufam Tobie – mówiła Natalia Wrzesień, wolontariuszka ŚDM z Łodzi.
Wśród świadectw wybrzmiały również słowa Rand Mittri z Syrii, która na co dzień w swoim życiu dostrzega ból, cierpienie i śmierć, a mimo wszystko ufa Bogu. – Moje skromne doświadczenie życiowe nauczyło mnie, że moja wiara w Chrystusa jest większa od wszelkich życiowych okoliczności. Ta prawda potwierdza się nie tylko w warunkach życia w pokoju, wolnego od trudności. Coraz mocniej wierzę, że Bóg istnieje mimo całego naszego bólu. Wierzę, że przez ten ból On uczy nas prawdziwego znaczenia miłości. Moja wiara w Chrystusa jest źródłem mojej radości i nadziei. Nikt nigdy nie będzie w stanie mi ukraść tej prawdziwej radości – dzieliła się z przejęciem w głosie.
Ostatnią osobą, która podzieliła się doświadczeniem miłosierdzia był Miguel z Paragwaju. Dla niego miłosierdzie to doświadczenie, że Bóg przebacza nawet najgorsze grzechy i nigdy nie odwraca się od człowieka. – W wieku 11 lat uciekłem z domu, jako że pustka, którą nosiłem w sobie, stała się nie do zniesienia. Chodziłem wtedy jeszcze do szkoły, ale już pragnąłem wolności. Po kilku miesiącach miałem pierwszy kontakt z narkotykami, stało się to w drodze do szkoły. To jedynie pogłębiło moją wewnętrzną pustkę – nie chciałem wracać do domu, skonfrontować się z moją rodziną, z samym sobą. Jakiś czas później porzuciłem szkołę i rodzice byli zmuszeni zamknąć przede mną drzwi rodzinnego domu, tracili wszelką nadzieję. W wieku 15 lat popełniłem pierwsze przestępstwo i trafiłem do więzienia – mówił ze wzruszeniem. Całości towarzyszyła animacja obrazu Jezusa Miłosiernego, który wypełniony był zdjęciami nadesłanymi przez wolontariuszy dzieła Światowych Dni Młodzieży.
„Kanapa” czy ryzyko – wybór należy do młodych
Po tym pięknym spektaklu miłosierdzia swoje słowo do młodych licznie zgromadzonych na Campus Misericordiae wypowiedział Ojciec Święty. Mocno podkreślił, że często mylimy dziś szczęście z kanapą. – Sądzimy, że abyśmy byli szczęśliwi, potrzebujemy dobrej kanapy. Kanapy, która pomoże nam żyć wygodnie, spokojnie, całkiem bezpiecznie. […] “Kanapa-szczęście” jest prawdopodobnie cichym paraliżem, który może nas zniszczyć najbardziej; bo po trochu, nie zdając sobie z tego sprawy, stajemy się ospali, ogłupiali, otumanieni, podczas gdy inni – może bardziej żywi, ale nie lepsi, decydują o naszej przyszłości – diagnozował papież Franciszek. Młodzi Kanapowi – zwrócił się papież po polsku. Ojciec Święty mocno zaakcentował, że Jezus jest Panem ryzyka, tego wychodzenia zawsze „poza”. Jezus nie jest Panem komfortu, bezpieczeństwa i wygody. Aby pójść za Jezusem trzeba mieć trochę odwagi! Homilia Ojca Świętego została nagrodzona gromkimi brawami. Młodzi skandowali imię papieża Franciszka.
– Poruszyły mnie słowa Ojca Świętego o wolności. Musimy troszczyć się o wolność, by poczuć się wolnymi, by odkrywać Pana Boga. Jezusa spotkałam w drugim człowieku. W tych którzy przyjechali, właśnie w nich jest Jezus. Także w mieszkańcach Krakowa, którzy cieszą się z manifestowania wiary przez młodych. Dzięki nim wszystkim odkryłam Jezusa na nowo – mówi s. Maksymiliana Maria Lichota SSpS, werbistka.
– Dziś wróciłem do Kościoła. Po 10 latach się wyspowiadałem. Dostałem bilet od znajomego księdza i zostaję tutaj do końca. Cudowne miejsce. Papież zmobilizował mnie, że trzeba od siebie wymagać. Poczułem, że to jest czas na znalezienie i zmianę siebie – Piotr Senkowski z Andrychowa.
– To był przełomowy dzień w moim życiu. Dostałam ostatni bilet od wolontariusza, miałam wolne w pracy. Dziś od dłuższego czasu znalazłam spokój ducha. To poczucie wspólnoty jest niezwykłe. W poniedziałek rozstałam się z chłopakiem, a dziś poczułam miłość z innej strony. Wiem, że Jezus mnie kocha do końca. Proszę, by mój chłopak wierzył. Spotkałam też przyjaciółkę, z którą nie utrzymywałam kontaktu. Widziałam papieża i choć to było piękne doświadczenie, miłość Jezus jest najpiękniejszym – wyznaje Monika Lurka z Wadowic.
Modlitwa przez ciszę
Po zakończonym kazaniu młodzi rozsunęli ołtarz Drapikowskiego, który został zatytułowany „Światło Pojednania i Pokoju”. Ołtarz ten umieszczony był na tle wizerunku Miłosiernego. Stąd spojrzenie na wystawiony Najświętszy Sakrament było spojrzeniem na Jezusa z obrazu „Jezu Ufam Tobie”. Kiedy papież i wędrowcy klęknęli uczestnicy spotkania w Brzegach zapalili świece. Po wprowadzeniu i wstępnym rozważaniu, odśpiewano cząstkę Koronki do Miłosierdzia Bożego. Była przedzielana czytanymi jednozdaniowymi intencjami modlitwy, które podawali sami młodzi. Po Koronce na Campus Misericordiae rozległ się śpiew: Jezu ufam Tobie. Były również momenty kiedy łąki w Brzegach spowiła cisza, ale to nie była zwykła cisza, ale modlitewna kontemplacja. Na koniec udzielono zgromadzonym błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Ołtarz Drapikowskiego po obchodach Światowych Dni Młodzieży trafi do sanktuarium Matki Boskiej Królowej Pokoju w Jamusukro do księży pallotynów.
W godzinie apelowej nawiązano do rozważania św. Jana Pawła II z ŚDM w Częstochowie w 1991 roku „Jestem, pamiętam, czuwam”. Następnie zaśpiewano Apel Jasnogórski „Maria, Regina Mundi”. Po godz. 21 rozpoczął się koncert Credo in Misericordiam Dei – Wierzę w Boże miłosierdzie. Podczas koncertu wystąpili artyści chrześcijańscy m.in.: Joshua Aaron, Krzysztof Antkowiak, Kuba Badach, Beata Bednarz, Wayne Ellington, Anna Gadt, Gabriela Gąsior, Andrzej Lampert, s. Cristina Scuccia OSU, Mietek Szcześniak, chór TGD, Kasia Wilk czy Kuba Zaborski.
Szacuje się, że w czuwaniu modlitewnym wzięło udział 1 600 000 osób. Wśród nich był prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda. Jutro, 31 lipca o godz. 10 w Brzegach sprawowana będzie uroczysta Msza św. posłania, podczas której Papież Franciszek ogłosi miejsce kolejnego spotkania Światowych Dni Młodzieży.
Andżelika Sitek, Katarzyna Radwańska
Fot. Kamil Janowicz
źródło: krakow2016.com/