
Zakończyła się Rzeszowska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę
Category : DIECEZJA RZESZOWSKA
W 43. Rzeszowskiej Pieszej Pielgrzymce na Jasną Górę z powodu stanu epidemii uczestniczyło tylko 39 księży. Trzech księży codziennie wyruszało na pielgrzymi szlak. Pozostali wymieniali się w ramach pielgrzymkowej sztafety. W czwartek, 13 sierpnia, pątnicy weszli do Sanktuarium Matki Bożej Częstochowskiej na Jasnej Górze.
Pielgrzymi przez dziesięć dni pokonali blisko 300 kilometrów. Hasłem wędrówki były słowa „Niewiasto Eucharystii, ucz świętowania”, a główną intencją modlitwa za Ojca Świętego, Kościół i ojczyznę.
Tegoroczna pielgrzymka z powodu stanu epidemii przebiegła w bardzo okrojonej formie. Jak tłumaczył ks. Witold Wójcik, dyrektor pielgrzymki, było to spowodowane wytycznymi sanitarnymi. „Wprawdzie w świetle obecnych rozporządzeń można byłoby przejść z grupą 50 osób z zachowaniem odległości albo maseczek, ale trudno takiej grupie przez 10 dni spełnić wszystkie wytyczne Głównego Inspektora Sanitarnego dla organizatorów ruchu pielgrzymkowego, które mówią m.in. o zapewnieniu osobom pielgrzymującym odpowiednich warunków wyżywienia i zakwaterowania” – wyjaśniał ks. Wójcik.
Przez całą trasę z Rzeszowa do Częstochowy szli tylko dwaj księża: ks. Daniel Drozd, dyrektor Domu Diecezjalnego „Tabor” i ks. Czesław Matuła, wikariusz parafii św. Michała w Rzeszowie. W trasie towarzyszył im ks. Stanisław Wójcik, dyrektor honorowy pielgrzymki, który w samochodzie wiózł bagaże pątników. Codziennie dołączało do nich do sześciu księży. W ciągu 10 dni w pielgrzymce uczestniczyło 39 duchownych. W ostatnim, dziesiątym dniu, razem z księżmi szedł bp Edward Białogłowski. Na Jasnej Górze na pielgrzymów czekał bp Jan Wątroba, około 10 księży i trzystu wiernych z diecezji rzeszowskiej, którzy przyjechali różnymi środkami transportu.
W słowach modlitwy przed Jasnogórską Ikoną bp Edward Białogłowski nawiązał m.in. do hasła pielgrzymki z Rzeszowa. „Mieliśmy medytować prawdę o Maryi, Niewieście Eucharystii, prosząc, aby uczyła nas świętowania. Jakże inaczej wyobrażaliśmy sobie ten program, to zadanie, gdyśmy je przygotowywali, a jakże inaczej wygląda ono w tym roku. Może w ten sposób mamy się uczyć prawdy, że Eucharystia jest skarbem i nie wolno jej lekceważyć, a świętowanie Eucharystii to zarówno nasz żywy udział w wielkiej tajemnicy wiary, jak i wznoszenie swojego serca i swojej wspólnoty domowej, rodzinnej, parafialnej, diecezjalnej ku Bogu, którego mamy w świętowaniu uwielbiać” – mówił hierarcha.
O godz. 11.30 pielgrzymi z Rzeszowa uczestniczyli w Mszy św. na jasnogórskim szczycie razem z 29. Pielgrzymką Pelplińską, 30. Pielgrzymką Drohiczyńską, 36. Pielgrzymką Szczecińsko-Kamieńską, 38. Pielgrzymką Koszalińsko-Kołobrzeską. Eucharystii przewodniczył bp Piotr Sawczuk, biskup drohiczyński. Mszę św. koncelebrowali m.in: bp Jan Wątroba i bp Edward Białogłowski.
Biskup Sawczuk w homilii zwrócił uwagę na nietypowy rok i nietypowe pielgrzymowanie w stanie epidemii. „Różne nieplanowane sytuacje zdarzają się na pielgrzymim szlaku, ale żeby z całej pielgrzymki ostała się w tym roku tylko mała trzódka, i żeby trzeba było się prześcigać w pomysłach, jak zachować limity i bezpiecznie dojść do tronu Niebieskiej Matki nie przerywając wieloletniej tradycji, tego jeszcze nie było i nikt wcześniej nie przewidział takiego obrotu spraw. Nie zmieniła się siła przyciągania Jasnej Góry, która jest ogromna” – powiedział duchowny.
W nawiązaniu do przypowieści o nielitościwym dłużniku kaznodzieja mówił o przebaczeniu. „Jesteśmy wezwani do życia miłosierdziem, ponieważ sami wcześniej go doświadczyliśmy. Każdego dnia w Modlitwie Pańskiej prosimy: Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom. Nasza miłosierna postawa ma być argumentem na rzecz spodziewanego przebaczenia od Boga. Aż strach pomyśleć, co będzie, jeśli my takiej postawy nie mamy” – mówił biskup drohiczyński.
Księża Drozd i Matuła, którzy szli przez całą trasę, jeszcze w czwartym dniu pielgrzymki zwrócili uwagę na charakterystyczne elementy tegorocznego pielgrzymowania. „Jest cisza, mamy więcej czasu na własne przemyślenia, osobiste rekolekcje. Podczas normalnej pielgrzymki służymy innym, teraz sami bardziej korzystamy z tego czasu” – mówił ks. Drozd. Z kolei ks. Matuła zwrócił uwagę na reakcje mieszkańców miejscowości, przez które przechodzili. „Często spotykamy zawiedzionych mieszkańców. Bywa, że mają łzy w oczach widząc tylko kilka osób zamiast ponad tysięcznej grupy” – podkreślił duchowny.
Równolegle do pielgrzymowania fizycznego odbywało się pielgrzymowanie duchowe. Poszczególne grupy codziennie przygotowywały oprawę liturgii Mszy św. w bazylice bernardynów w Rzeszowie. Oprócz bazyliki bernardynów miejscem spotkań i modlitwy duchowych pielgrzymów było trzynaście parafii, z którymi związane są poszczególne grupy pielgrzymkowe oraz kościół św. Krzyża w Rzeszowie, gdzie codziennie było nabożeństwo różańcowe i Apel Jasnogórski oraz, 6 sierpnia, nabożeństwo za ojczyznę, a 12 sierpnia – nabożeństwo pokutne. Msze św. i nabożeństwa były transmitowane przez Katolickie Radio „Via”. Oprócz transmisji nabożeństw codziennie działało studio pielgrzymkowe, które prowadzili: Iwona Kosztyła, ks. Jakub Nagi i ks. Mariusz Uryniak. (tn)
Zdjęcia: Biuro Prasowe Jasnej Góry